W styczniu byłam na wsi pod Bielawą i poznałam absolutnie obłędnie fantastyczną Ciocię Tosię z rodziny Mojego M. Poza tym ze jest potwornie pozytywną kobietą po 60 i zakochałam się w niej bez pamięci, to jeszcze cudnie gotuje - przepysznie i małopracochłonnie. Proszę bardzo:
kilka ziemniaków ugotowanych w łupinach, obranych
kilka ogórków kiszonych
duża cebula
majonez
pieprz i sól
Ziemniaki, ogórki i cebulę obrać, pokroić w drobną kostkę (jak na sałatkę jarzynową). Doprawić solą, pieprzem i majonezem.
Brzmi banalnie, ale smak - cudowny! Ważne jest to, że Ciocia użyła do tego swoich ogórków kiszonych z dużą ilością czosnku - w razie braku takowych wcisnąć do sałatki ciut (1/2 ząbka) czosnku. Polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz