czwartek, 26 sierpnia 2010

Placki z kapusty

Przytargał mi chłop niedawno gigantyczny łeb kapusty. Miałam parę pomysłów, co z niego stworzyć, ale w końcu wybrałam opcję na łatwiznę. Efekt mnie usatysfakcjonował :)

Kawałek kapusty podziubać dość drobno i przydusić z 2 wściekłymi papryczkami. Nie do miękka, tak żeby surowo nie było, ale z życiem (e, mało to chyba dokładny przepis? ma być miękkochrupiąca, o).

W misce oddzielnej zmieszać należy ze 2 szklanki mąki, 2 jajka i ciut wody, tak żeby dość gęste ciasto wyszło. Dodałam do tego po łyżeczce ostrej papryki mielonej i oregano, a taże pieprz czarny w ziarnach, rozgnieciony i rozproszkowany, bo mielonego nie lubię. Szczyp soli.

Do ciasta dodać uduszoną kapustę. Proporcje dowolne, ale zamysł jest taki, że ciasto ma oblepiać kapustę, a nie kapusta w cieście pływać. Wymieszać, smażyć jak placki z dajmy na to cukinii.

Podawać z czym tam komu pasuje, mi najbardziej odpowiadała wersja z serem wędzonym i marynowaną papryką, ale przede wszystkim - z fantazją :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz